Skip to main content
Zapach w obrazach

Zapachy naturalne w sztuce - siano, słoma

Początek tygodnia w Katowicach raczy mnie piękną, złotą jesienią, jeszcze gdzieniegdzie można na polach zobaczyć bele siana i słomy, przyprawiają krajobraz o sielankowe wrażenia.


Nie poznałam jeszcze nikogo kto nie miałby przyjemnych skojarzeń ze świeżo skoszoną trawą i sianem, jest w tym aromacie coś magicznego, coś co budzi w wielu z nas przyjemne wspomnienia i radość.


Dzisiaj zapraszam Was do zapoznania się z symboliką siana oraz słomy w malarstwie.


𝗦𝗶𝗮𝗻𝗼 𝗰𝘇𝗲̨𝘀𝘁𝗼 𝘀𝘆𝗺𝗯𝗼𝗹𝗶𝘇𝘂𝗷𝗲 𝘇𝗶𝗲𝗺𝘀𝗸𝗶𝗲 𝗽𝗿𝘇𝘆𝗷𝗲𝗺𝗻𝗼𝘀́𝗰𝗶 𝗶 𝗸𝗼𝗿𝘇𝘆𝘀́𝗰𝗶. Na pewno spotkaliście się z nazywaniem pieniędzy “sianem”, rozkosze zmysłowe często w literaturze, filmach i obrazach pokazywane są na stogach siana. Siano i słoma, ileż się działo przyjemności i grzechu podczas żniw gdzie tylko stropy siana były świadkami.


Ludzie miastowi zazwyczaj nie widzą różnicy między słomą a sianem, dla rolników bardzo istotnie się od siebie różnią.

Siano jako symbol towarzyszy ludziom już od starożytności, szczególnie ważne było dla rolników oraz Słowian, 𝘀𝗶𝗮𝗻𝗼 𝘁𝗼 𝘀𝘆𝗺𝗯𝗼𝗹 𝘇̇𝘆𝗰𝗶𝗮 𝗶 𝘀́𝗺𝗶𝗲𝗿𝗰𝗶, zatoczenia koła, podążanie za cyklem przyrody, to zwiastowanie czasu odpoczynku i spokoju, to również symbol zimowych zapasów, które pozwalały ludziom i zwierzętom przetrwać zimę.


Słoma była bardzo ważnym surowcem dla ludzi, robiono z niej posłania, wykorzystywana była w plecionkarstwie, budownictwie, wykonywano z niej naczynia oraz zabawki dla dzieci, kapelusze, słoma zabezpieczała buty przed zimnem i wilgocią, miała mnóstwo zastosowań.

Słoma była również ważnym elementem obrzędowym, palono ją na podwórzach podczas świąt oraz na pogrzebach, na słomie człowiek się rodził i na słomie umierał.


Słoma służyła ludziom do okadzania podczas różnych obrzędów, w szczególności w okresach wiosenno-zimowych, okadzano nią również proso by nie sniadło.


Bardzo ważnym aspektem pogańskim było 𝗽𝗮𝗹𝗲𝗻𝗶𝗲 𝘀ł𝗼𝗺𝘆 𝗻𝗮 𝗼𝗯𝗿𝘇𝗲̨𝗱𝗮𝗰𝗵 𝗽𝗼𝗴𝗿𝘇𝗲𝗯𝗼𝘄𝘆𝗰𝗵. Powszechnie wiadomo, że mirra i kadzidłowiec jest używany od tysięcy lat w różnych ceremoniach, żywice te pełniły i pełnią nadal bardzo ważną rolę w wielu miejscach na ziemi w ostatnim pożegnaniu, w naszej kulturze był do dym ze słomy, który miał zapewnić zmarłemu spokój. Okadzano również zapaloną słomą pola w letnim czasie, dotarłam również do źródeł gdzie okadzanie dymem słomy miało pomagać przy trudnych porodach.


𝗗𝗹𝗮𝗰𝘇𝗲𝗴𝗼 𝘀𝗶𝗮𝗻𝗼 𝘁𝗮𝗸 𝗽𝗿𝘇𝘆𝗷𝗲𝗺𝗻𝗶𝗲 𝗽𝗮𝗰𝗵𝗻𝗶𝗲?


𝗭𝗮 𝘀ł𝗼𝗱𝗸𝗶 𝘇𝗮𝗽𝗮𝗰𝗵 𝘀𝗶𝗮𝗻𝗮 𝗼𝗱𝗽𝗼𝘄𝗶𝗮𝗱𝗮 𝘇𝘄𝗶𝗮̨𝘇𝗲𝗸 𝗻𝗮𝘇𝘆𝘄𝗮𝗻𝘆 𝗸𝘂𝗺𝗮𝗿𝘆𝗻𝗮̨ (𝗯𝗲𝗻𝘇𝗼-𝗮-𝗽𝗶𝗿𝗼𝗻), jako ciekawostka, 𝗸𝘂𝗺𝗮𝗿𝘆𝗻𝗮 𝗯𝘆ł𝗮 𝗽𝗶𝗲𝗿𝘄𝘀𝘇𝗮̨ 𝘄𝘆𝗲𝗸𝘀𝘁𝗿𝗮𝗵𝗼𝘄𝗮𝗻𝗮̨ 𝗺𝗼𝗹𝗲𝗸𝘂ł𝗮̨ 𝘀𝘆𝗻𝘁𝗲𝘁𝘆𝗰𝘇𝗻𝗮̨, która zmieniła całkowicie oblicze perfumiarstwa wytyczając nowe trendy i kończąc wielowiekowe perfumiarstwo oparte tylko na naturalnych materiałach.

Związek kumaryny jest jednym z najpopularniejszych wykorzystywanych bardzo szeroko w branży perfumeryjnej na całym świecie (około 90% dostępnych perfum na rynku ma w swojej kompozycji kumaryny), kumaryna jest syntetyczna oraz naturalna. Na chwilę obecną zidentyfikowano około 1500 różnych pochodnych naturalnych związków kumaryny znajdujących się w roślinach, najwięcej posiadają ich owoce, borówki, maliny oraz cytrusy, ale także pomidory, brokuły, papryka, kumaryny znajdują się również w cynamonie. Najczęściej jednak są kojarzone z sianem oraz fasolą tonka.

Jeżeli kojarzycie wódkę “Żubrówkę” jest ona aromatyzowana słodką trawą, która swój przyjemny aromat zawdzięcza kumarynie.


Siano może mieć różne aspekty zapachu, bardzo ciekawie o aromatach traw opowiedział Henry Hibbs: “Istnieje wyraźna różnica w zapachu między lucerną, bermudem i sianem z kostrzewy. Najbardziej godna uwagi jest różnica między roślinami strączkowymi a trawami. Brzmi to jak opis wina… ale lucerna jest pełniejszym, bogatszym i bardziej ostrym i lekko cierpko/ziemistym zapachem, podczas gdy drugą skrajnością jest dobrze wysuszone na słońcu siano bermudzkie, które ma świeży, czysty i słoneczny zapach. Kostrzewy, po prostu z powodu szerszych liści i czasami wydłużonego czasu potrzebnego do wyschnięcia w pokosu, mają ostrzejszy, cięższy i bardziej złożony zapach.

Kostrzewa siana często wydaje się mieć nieco bardziej stęchły zapach, co może być spowodowane tym, że trudniej go wysuszyć w najlepszym sezonie wegetacyjnym, a lekki zapach pleśni nie jest niczym niezwykłym, chyba że został przywieziony z dalszej północy lub zachodu. Siano Timothy, które kochają właściciele koni, jest dla nich szczególnie miłe, ponieważ rzadko ma pleśń, a jeszcze

wyraźniej pachnie sianem.”


W perfumiarstwie naturalnym mamy do dyspozycji absolut z siana (hay), który ma zaskakujące aspekty zapachowe, ujawniają się one w ciągu kilkunastu minut wąchania. Jego zapach powinien być mocny, słodkawy z wyczuwalnymi nutami konfitur, ziół a nawet marcepanu.

Chandler Burr, były krytyk perfumeryjny New York Times-a, uważał absolut siana za „jeden z najbardziej wysublimowanych materiałów perfumeryjnych. Siano jest tak dosłownie jak to możliwe, zapachem płynnego, letniego słońca”. Najpiękniej moim zdaniem absolut siana komponuje się z tytoniem oraz z zielonymi nutami i mchami.


Z całego serca zachęcam Was do robienia własnych konkretów z różnych rodzajów siana, są cudowne i zaskakujące, czas leżakowania działa na ich korzyść, podobnie jak u starzejących się win. Jako ciekawostka nie z każdej słomy uzyskacie konkret, słoma jest dużo trudniejsza do uzyskania zapachu, ale da się 😉

Używajcie również siana i słomy do kadzideł, polecam je zmielić na proszek i łączyć z żywicami.


𝗢𝗯𝗿𝗮𝘇 𝟭: Żniwa Erica Ravilliousa z 1947 roku.

Dla mnie jest tutaj przejrzysta i czysta inspiracja zapachowa, radość, przyjemność, słońce, schyłek lata, jedną nogą już w jesieni.


𝗢𝗯𝗿𝗮𝘇 𝟮: Stosy kukurydzy w świetle księżyca 1900 rok, Theodor Kittelsen.

Tutaj stosy siana, słomy mają już zupełnie inny klimat i wymowę, w nocy zmieniają się w potwory, budzą niepokój.


𝗢𝗯𝗿𝗮𝘇 𝟯: Żniwiarze, południowy odpoczynek John Linnell


𝗢𝗯𝗿𝗮𝘇 𝟰: Śpiąca pasterka, Evariste Carpentier


𝗢𝗯𝗿𝗮𝘇 𝟱: Julian Swift - Autoportret

Zachęcam do zapoznania się z cyklem “Ludzi ze słomy” gdzie malarz czerpał inspiracje z pogaństwa oraz mitologicznych zwierząt.

opracowała Monika Opieka

Szukaj
O mnie

Jestem artystką olfaktoryczną, moją twórczość opieram na przekraczaniu granic w sztuce sensorycznej. Często tworzę olfaktoryczne hybrydy współpracując z artystami. Fascynacja zmysłem węchu oraz naturalnymi zapachami skierowała mnie na drogę komponowania pachnących opowieści w postaci instalacji artystycznych, perfum naturalnych oraz wykładów.


Moje działania zapachowe transportują ludzi w niezwykły i często nieznany świat zmysłów.


Zamykam we flakonach pachnące bogactwo natury połączonej z ludzką wyobraźnią.


Moją intencją oraz misją jest otwierać nozdrza ludzi na nowe doznania by mogli czerpać niezliczone inspiracje wyostrzając swoją wyobraźnię poprzez zmysł węchu i zapachy naturalne.


Zajrzyj na pachnące forum na Facebooku gdzie znajdziesz wiele ciekawych tematów o zapachach naturalnych oraz perfumach:

bottanicum przylądek naturalnych zapachówhttps://www.facebook.com/groups/793685331224789

Popularne wpisy
Akacja mylona z Mimozą
5 czerwca 2021 23:20
Irys
5 czerwca 2021 23:16
współprace z bottanicum
21 kwietnia 2024 18:33
Hiacynty
5 czerwca 2021 23:27
Konwalie
1 maja 2022 23:17
Newsletter

Bądźmy w kontakcie