Skip to main content

Konwalie

Witamy wiosnę z bottanicum Konwalie


Wielu z nas szuka swojego złotego Graala, nie inaczej jest w perfumiarstwie naturalnym, jest czego szukać, o ile odnajdziemy dobre odwzorowanie w syntetykach o tyle już w naturalnych materiałach może być ciężko, lecz uważam, że nie jest to niemożliwe.


Są dwa wiosenne kwiaty, które towarzyszą mi od dzieciństwa, bardzo często również są wspominane przez wielbicielki/wielbicieli zapachów.

Pierwszym z nich jest konwalia, którą Wam zaraz przedstawię a drugi to frezja (na grupie znajdziecie podpowiedzi jak próbować tworzyć zbliżone akordy frezji), której zapachu naturalnego praktycznie nie znajdziecie nigdzie prócz świeżego kwiatu, jest jeszcze lilak potocznie bez, lecz jego zapach jesteśmy w stanie uchwycić.


Konwalie to dla mnie synonim wiosny, leśnych połaci traw, w którym niczym perły wyłaniają się białe dzwoneczki, pamięcią wracam do ogrodu mojej mamy, w którym zbierałam białe kwiatuszki i upajałam się ich zapachem, kiedy byłam na studiach i nie miałam czasu systematycznie bywać w lesie kupowałam małe bukieciki, aby cieszyły oczy w mieszkaniu, ich zapach jest wytrwały, trzyma się kilka dni i nie przytłacza otoczenia.


Konwalia w języku kwiatów symbolizuje „powrót do szczęścia”. W czasach pogańskich uważana była za szczególny kwiat Ostary, nordyckiej bogini świtu. W Wielkiej Brytanii kwiat kojarzony jest z Zielonymi Świątkami. W czasach wiktoriańskich ludzie chodzili w odświętnym nastroju do okolicznych lasów zbierać konwalie a następnie tańczyli taniec Furry, mężczyźni nosili gałązkę konwalii w męskiej klapie a kobiety miały je przypięte do sukienek do góry nogami. We Francji konwalia nazywana jest muguet i symbolizuje majowe święto la Fete de muguet, podczas którego zakochani obdarowywali się konwaliami, tradycja trwa do dzisiaj.


Jedna z legend głosi iż płacząca Ewa roniła gorzkie łzy po upadku ogrodu Eden, które w kontakcie z ziemią zmieniły się w konwalie. Natomiast grecka legenda mówi iż bóg Apollon obsadził całą górę Parnas konwaliami, aby jego Muzy nie zrobiły sobie krzywdy upadając na ziemię bawiąc się na uroczystościach Flory, bogini kwiatów.


Zapach konwalii jest jednym z tych, który jest nieuchwytny, wymyka się, z destylacji uzyskuje się bardzo mało nieprzyjemnie pachnącego oleju, który całkowicie odbiega od zapachu świeżych kwiatów, współczesne ekstrakty CO2 również nie są w stanie wychwycić jej zapachu. Dzieje się tak ponieważ kwiaty konwalii wytwarzają zapach tylko w momencie uwolnienia, nie jest on przechowywany w kwiatku, zapach powstaje bezpośrednio w powietrzu.


Na początku XX wieku był znany produkt Muguet de Mai i był sprzedawany komercyjnie, był to materiał robiony w Grasse z hiacyntu i frezji, jego zapach był podobny do konwalii. Obecnie nie ma na rynku komercyjnym żadnego naturalnego materiału odwzorującego zapach konwalii.


Rok temu zapragnęłam posiąść zapach konwalii, mam w lesie takie miejsce gdzie jest ich cała chmara, jakim było dla mnie zdziwieniem, kiedy wybrałam się z koszem i nie było ich tam praktycznie wcale, na leśnej dróżce stały 3 samochody, cała batalia kobiet je wyzbierała, podłamałam się bo mój plan się nie udał. Chciałam zrobić enfleurage, pomadę (o pomadach będzie cały osobny wpis na bottanicum oraz na grupie), już nie znalazłam drugiego miejsca aż tak bogato obrośniętego konwaliami. Zrobiłam esencję na etanolu, jest przyjemna, słodka, lecz daleko jej do zapachu świeżego kwiatu konwalii. Myślę, że wyciągnięcie zapachu poprzez enfeurage jest możliwe, ale potrzeba wielu kwiatów, naładowań i cierpliwości, być może w tym roku podejmę próbę, lecz tylko jak uda mi się znaleźć kwiaty w dużej ilości. Literatura podaje jak można uzyskać zapach zbliżony do konwalii łącząc ze sobą różne olejki eteryczne (lecz nikogo nie znalazłam, komu by udało się zrobić realny zapach, myślę, że to jest złoty Graal, kto chce wyruszyć w podróż eksperymentów stworzenia akordów konwalii zapraszam na grupę, podzielę się tam materiałami, które są polecane).


Spotkałam się na rynku z naturalnymi olejkami zapachowymi z konwalii, nie wiem jakiej są jakości i czy faktycznie są naturalne, przyznam szczerze, że nie mam ochoty próbować (szczególnie, że zapach konwalii po przetworzeniu się mocno zmienia), cena mnie zniechęca (niska cena), myślę, że takowy olejek możemy wykonać samodzielnie macerując kwiaty w oleju, nie robiłam tego jeszcze, proponuję zrobić to na ciepło i na zimno a kwiaty wymieniać góra co 10 godzin.


Lubicie konwalie? Zbieracie je? Bo ja już nie mogę się doczekać majowych bukietów 🙂

opracowała Monika Opieka-Nowak


Szukaj
O mnie

Jestem artystką olfaktoryczną, moją twórczość opieram na przekraczaniu granic w sztuce sensorycznej. Często tworzę olfaktoryczne hybrydy współpracując z artystami. Fascynacja zmysłem węchu oraz naturalnymi zapachami skierowała mnie na drogę komponowania pachnących opowieści w postaci instalacji artystycznych, perfum naturalnych oraz wykładów.


Moje działania zapachowe transportują ludzi w niezwykły i często nieznany świat zmysłów.


Zamykam we flakonach pachnące bogactwo natury połączonej z ludzką wyobraźnią.


Moją intencją oraz misją jest otwierać nozdrza ludzi na nowe doznania by mogli czerpać niezliczone inspiracje wyostrzając swoją wyobraźnię poprzez zmysł węchu i zapachy naturalne.


Zajrzyj na pachnące forum na Facebooku gdzie znajdziesz wiele ciekawych tematów o zapachach naturalnych oraz perfumach:

bottanicum przylądek naturalnych zapachówhttps://www.facebook.com/groups/793685331224789

Popularne wpisy
Akacja mylona z Mimozą
5 czerwca 2021 23:20
Irys
5 czerwca 2021 23:16
współprace z bottanicum
21 kwietnia 2024 18:33
Hiacynty
5 czerwca 2021 23:27
Konwalie
1 maja 2022 23:17
Newsletter

Bądźmy w kontakcie