Dzisiaj dzielę się z Wami ciekawostką ze świata zapachów.
Co jakiś czas media grzmią i opisują wydawać by się mogło dziwaczne wybryki gwiazd, wczoraj przeczytałam, że Erykah Badu wydała pachnące kadzidełka, nic by w tym nie było dziwnego, gdyby ich zapach nie był inspirowany jej waginą, pachnidełka rozeszły się w kilka godzin. Kilka lat wstecz również któraś z gwiazd wydała perfumy pachnące waginą.
Na polu perfumerii nie jest to nowy temat, co kilka lat odważni perfumiarze wydają perfumy inspirowane damskimi i męskimi genitaliami i są na nie chętni co mnie nie dziwi, nie ma co się krzywić, najprawdziwszymi i naprawdę naukowo udowodnionymi afrodyzjakami, które działają na ludzi wzajemnie są właśnie nasze zapachy, to nimi tak naprawdę uwodzimy i wzbudzamy pożądanie.
Dawniej było czymś całkowicie normalnym iż kobiety by uwieść mężczyznę dodawały do swoich perfum wydzielinę z waginy, dawniej tego nie wiedziano, ludzie działali instynktownie, dzisiaj wiadomo, że w naszych genitaliach i pachwinach gromadzi się najwięcej feromonów.
opracowała Monika Opieka-Nowak