Uwielbiam się bawić, błądzić i zatracać, trochę mniej lubię oczekiwanie, postawienie znaku STOP! by nie przesadzić i nie stracić tego co może się uformować, odkładam buteleczki na bok i zapominam o nich na jakiś czas.
W ostatnim czasie pracowałam i nadal pracuję nad kilkoma połączeniami, wybrałam absolut czarnej porzeczki oraz tytonie i zapachy gourmand, bardzo pasują mi na porę odpoczynku i chłodu.
Absolut z czarnej porzeczki jest mocny, bardzo lubi dominować wybijając się spośród pozostałych nut, może być odstręczający, ale może również w połączeniu z gamą innych zapachów dodać niesamowitych bardziej lub mniej mocnych akcentów, od fekalnego do owocowego. W sobotę byłam bardzo miło zaskoczona ponieważ kilka Pań mogło pierwszy raz wąchać moje nowe akordy. Kompozycje z porzeczką zostały przyjęte bardzo dobrze, wciągały i zaskakiwały, powstaną perfumy na bazie jednej z kompozycji.
Połączenia z różnymi rodzajami tytoniu również zachwyciły i wywołały niemałe zaskoczenie, że tytoń może mieć tak wiele ciekawych odsłon.
Zapachy gourmand są dla mnie wyzwaniem, cały czas je dopracowuję, niby proste do zrobienia, ale banalne, tego nie chcę, pracując tylko na naturaliach by uniknąć banału bardzo wiele prób mam nieudanych, spośród dziesiątek akordów wybrałam dwa, które mnie zadowalają, również zostały przyjęte z entuzjazmem, ale to nie koniec moich poszukiwań.
Monika