No są, wreszcie są, białe już przekwitają różowe rozkwitają, mijam samochodem ogrody pełne magnolii, jak one pięknie wyglądają, troszkę czuję zazdrości, że na moje muszę przynajmniej dekadę poczekać by obdarowały moje otoczenie i mnie pięknym widokiem oraz zapachem.
Pasja, to co idzie wprost z serca uskrzydla, fotografia oraz perfumiarstwo naturalne pięknie mi się łączą, są bardzo blisko siebie, tu i tu jest przydatna wrażliwość na świat a przede wszystkim na drugiego człowieka.
Wiecie za co kocham to czym się zajmuję? Za ludzi, za możliwość ich poznawania. Fotografia dała mi możliwość zajrzenia w głąb siebie i innych, poznanie historii do których nigdy bym nie miła wstępu, otwarcia tak mocne, że aż zęby zgrzytały a ciało drętwiało, nie zawsze umiem to aż tak bardzo wyrazić obrazem, za radości tak czyste i szczere, że człowiek na skrzydłach wraca do domu, za naukę i ciekawość, za sens, po prostu sens bycia i egzystowania w tu i teraz.
Zapach, to nie tylko perfumy, to emocje, to komunikacja, to ciągły język i wymiana, to w końcu ludzie, ich historie podobnie jak w obrazach, to energia, wspomnienia, spotkania, poznanie, to dotykanie intymnych historii, poznawanie siebie wzajemnie z całkiem innej strony. Bo zapach odczuwamy różnie, mamy różne osobowości a to z moich obserwacji bardzo wpływa na codzienną komunikację zapachu, to taka sfera której nie widać, a jest, przez całe nasze życie, w każdym momencie jest.
Mam pełne dwa kosze kwiatów magnolii, ile dobra dostałam i energii, wystarczy godzina by napełnić cały swój dzień pozytywnym nastawieniem, mam te pełne kosze zapełnione dzięki przychylności cudownych kobiet.
Mimo różnicy wieku wychodzi z nas w takich momentach dziecięcość, małe, radosne dziewczynki, które autentycznie cieszą się ze spotkania, z zerwanych kwiatów na łące, nosów w koszu radośnie wąchających kwiaty, to takie proste, te małe radości... pewnie wiecie o co mi chodzi...
Wieczorem zasiadam do prób wydobycia zapachu, ale też mam zamiar zrobić dla mojego syna magnoliowe płatki w cieście, takie płatkowe chipsy
Monika