Tworząc markę bottanicum wyszła mi na samym jej wierzchołku wartości natura, to ona daje mi nieograniczone pole działania nie tylko zapachowo.
Staram się by bottanicum było przyjaznym miejscem spotkań gdzie możemy celebrować wspólnie czas dotykając wielu tematów jednocześnie wyczulając swoje zmysły, moją intencją oprócz szerzenia wiedzy i pasji do zapachów naturalnych jest również zarażenie pięknem i kreatywnością.
Bardzo się staram by spotkania były ciekawe oraz pobudzające wizualnie.
Na każde spotkanie wożę ze sobą nie tylko pachnące fiolki, ale również wiele osobliwych przedmiotów, kolekcja wciąż rośnie
Dla mnie przestrzenie natury są jednymi z najbardziej estetycznych wizualnie, mamy w nich wszystko, kształty, kolory, faktury, zapachy, to nieograniczone rejony inspiracji twórczych.
W bottanicum plotę warkocz z wielu tematów, jest historia, psychologia, zmysły i sztuka, wszystko razem pozwala połączyć się z pełnym zakresem ludzkich doświadczeń.
Czasami mamy w sobie chaos, Chińczycy nazywają ten stan niepokoju “wewnętrznym wiatrem”, który może być delikatny, ale może również przybrać formę wyniszczającego huraganu, by go okiełznać i wrócić do spokoju dobrym sposobem jest arteterapia, która ma wiele form i jest na wyciągnięcie ręki.
W bottanicum coraz śmielej zaczynam stosować sztukę połączoną z zapachem oraz naturą.
Natura ma ogromny wpływ na nasz układ przywspółczulny, kiedy jesteśmy w kontakcie z roślinami, wodą i innymi naturalnymi elementami natychmiastowo w naszym organizmie obniża się poziom adrenaliny.
Od lat zaleca się w niektórych krajach pacjentom kąpiele leśne, od niedawna w Stanach Zjednoczonych oraz Anglii lekarze, psycholodzy oraz pracownicy społeczni zalecają wizyty w muzeach i galeriach sztuki.
Rysowanie, kolorowanie, wyklejanie (to tylko niektóre formy twórczości) ma genialny wpływ na zdrowie i samopoczucie człowieka, potwierdzone już to jest wieloma dowodami naukowymi. Rysowanie może pomyślnie zredukować PTSD nawet do 80%, kiedy Ukraina została napadnięta wielu arteterapeutów wspomagało ofiary wojny wprowadzając terapię sztuką.
Różne formy sztuki pomagają dzieciom rozwijać ścieżki nerwowe, które rozwijają empatię, wrażliwość, sprawczość i samoświadomość.
Tworzenie jest formą medytacji, doświadczam tego systematycznie i nie mam tutaj na myśli tylko komponowania zapachów, oglądanie w skupieniu sztuki również ma podobne działanie, łączy umysł, ciało i ducha.
Sztuka poprawia funkcjonowanie mózgu poprzez aktywowanie odpowiednich fal mózgowych.
“Kiedy tworzysz sztukę i nie wiesz co się stanie to jesteś zaangażowany w tajemnicę jaką naprawdę jest życie.”
Sztuka jest uzdrawiająca, nasze dłonie, nasz głos, dotyk, taniec, muzyka itd. mogą doprowadzić nas do uzdrowienia, jest tylko jeden warunek, musisz sobie na to pozwolić.
Dzielę się kilkoma odbiciami roślin, cudowne jest to, że mogę te obrazy wykorzystywać i przerabiać nieustannie dzięki technologii, powstają manualnie a potem trafiają na mój dysk komputera (tutaj są nie przerabiane jeszcze) gdzie je wykorzystam? na pewno na flakonach perfum bottanicum
Monika