Skip to main content
Pachnące spotkania bottanicum

Spotkanie z kadzidłami bottanicum

Miałam dzisiaj ogromną przyjemność poprowadzić spotkanie w Jastrzębiu Zdroju z okazji zbliżającej się najkrótszej nocy w roku gdzie opowiadałam o kadzidłach oraz leczniczym dymie, który od tysięcy lat towarzyszy ludziom na ziemi.


O kadzidłach obecnie wiadomo niewiele, są kojarzone kadzidełka ze sklepów indyjskich, czasami z kadzidłami w kościołach, najbardziej rozpoznawalne są święte kije palo santo oraz biała szałwia… nasze słowiańskie smużki oraz wielowiekowa kultura smużenia przez Słowian jest całkowicie czymś egzotycznym oraz enigmatycznym.


Od kilku lat badam kulturę słowiańską pod kątem zapachu, nie ma lekko ponieważ w momencie, kiedy wszedł chrześcijanizm tradycja oraz rytuały smużenia zaczęły zanikać, kościół zaadoptował mirrę i kadzidło, piękne zwyczaje okadzania stopniowo zaczęły odchodzić w niepamięć.

Dostaję mnóstwo pytań czym okadzać otoczenie, jak podnieść wibracje, oczyścić aurę itd. obecnie marketing wmówił ludziom, że biała szałwia oraz palo santo dokonują cudów…


owszem mogą dokonywać, ale nie w naszej części świata gdzie praktycznie nikt nie ma pojęcia jak bardzo są te rośliny święte i jak ich używać w rytuałach, mało ludzi również wie po jakie rodzime rośliny sięgać, a ciekawość jest ogromna.

Cieszę się, że mogłam opowiedzieć o kadzidłach naszych, rodzimych ale również z dalekiego świata, po cichu żywię nadzieję, że tradycja smużenia się odrodzi i ludzie nie będą odczuwali potrzeby by sięgać po białą szałwię, że docenią naszą świętą sosnę, bylice, jałowiec i wiele, wiele innych roślin. Nie ma na świecie miejsca gdzie nie istniałaby kultura okadzania, my również ją mamy, potrzeba tylko edukacji i dobrego reklamowania naszych tradycji 😉

Monika