Dzisiaj mamy Światowy Dzień Drzew.
Zapach drzewny, jest bardzo ceniony w perfumerii, sama go uwielbiam i tworzę różne wariacje na jego temat, szczególnie lasów, jeden jest słodki jak z baśni a jednak trochę tajemniczy, inny gorzki i trochę przerażający, jeszcze inny zielny, uwodzący, wszędzie staram się aby nie był on bezpośredni, dla mnie to błąd, otwierasz buteleczkę i zamiast całej ferii wyobrażeń i nut otrzymujesz wprost sosnę lub mech dębowy, inaczej sprawa się ma w perfumowaniu otoczenia,świec czy soli do kąpieli i innych kosmetyków bądź aromaterapii.
Pracuję od dłuższego czasu nad górskim, zimnym lasem, takim na przełomie jesieni i zimy, nazbierałam sporo kosodrzewiny oraz świeżej żywicy z jej szyszek, ich zapach już dojrzewa na mojej półce, na tym chcę oprzeć moją fantazję o karkonoskim lesie w środku gór.
Nuty drzewne są giętkie, w rękach wprawionego perfumiarza nabierają przeróżnych profili, bywa tak, że leśne tchnienie wyczuje się dopiero po jakimś czasie noszenia zapachu, niektóre nuty mogą być surowe, smoliste, inne delikatne i kremowe, głębokie i miękkie, lasy są różne, nasze odbieranie ich jest różne, emocje mamy różne, więc i zapachy są różne, od prostych do zaskakujących. Stworzenie zapachu leśnego może być wyzwaniem, wszystko tutaj gra rolę łącznie z określeniem pory roku i miejsca gdzie znajduje się las, sad, park czy być może wybrane drzewo.
Bardzo cenionym materiałem jest oud, lecz w obecnych czasach należy zwracać uwagę skąd go mamy, żywica agarowa jest używana jako baza, nie tylko w zapachach leśnych, obecnie drzewa są pod ścisłą ochroną, są narażone na wyginięcie. Żywicę otrzymuje się z hybryd drzew agarowych, lecz nie jest ona już w tak dobrym gatunku, zapach również się różni, raczej już nie będzie nam dane pracować na agarze nie z modyfikowanych drzew, człowiek je wyeksploatował doszczętnie.
Jeżeli Wasze babcie lub mamy mają perfumy sprzed 15, 20 lat (trafiają się takie skarby) gdzie jest oud to macie skarb, zaopiekujcie się nim.
W rodzinie leśnej znajdziemy mech dębowy i drzewny, charakteryzuje je gorzki aromat, głęboki mrok, lecz jak się bardziej zaszyjemy w tych zapachach odnajdziemy przyjemną lecz bardzo delikatną słodycz. Z mchami zrobicie mroczny las z horroru ale i wpleciecie go w tajemniczą i przyjazną baśń uwitą pośród drzew.
W leśnych zapachach stosuje się paczulę i wetywerię, ani jedno ani drugie nie ma nic wspólnego fizycznie z drzewami lecz ich zapach w drzewnej rodzinie daje spełnienie i dopełnia perfumy o profilu drewna.
Cedr jest bardzo cennym materiałem, drzewo sandałowe również.
Nie obejdzie się w leśnym profilu bez wykorzystania żywic i balsamów, akordy bursztynowe również się odnajdują pięknie.
Podałam Wam podstawy, co znajdzie się w waszym lesie zależy od Waszej kreatywności i fantazji 
A Wy jakie macie zapachowe wyobrażenie lasu, jak Wam pachnie?
opracowała Monika Opieka-Nowak
