Prostota, źródło... powrót do codziennej praktyki... latem to takie proste i przyjemne...
Wiadomym jest iż ludzie nie są aż tak wrażliwi na zapach jak psy czy inne zwierzęta, mimo to nasze nosy nie są obojętne w kwestii wykrywania zapachów.
Dzisiaj napiszę trochę o zapachu świeżych roślin
Zapach roślin pochodzi głównie z lotnych związków organicznych (VOCs) które znajdują się w ich gruczołach olejowych. Kiedy te substancje chemiczne odparują cząsteczki zapachu są uwalniane do powietrza wytwarzając zapach. Wszystkie rośliny mają mieszankę VOCs, która jest sprawczynią niepowtarzalnego zapachu. Przedstawię to na zapachu róży, miałam z nimi dzisiaj cały dzień do czynienia
Zapach róży składa się z wielu związków chemicznych, w tym tlenku róży i beta-damascenonu, tlenek róży może być wykryty przez nasze nosy w bardzo niskich stężeniach, takich jak 5 części na miliard, wyczuwamy również zapach beta-damascenonu, to zapach typowo kwiatowy, czujemy go w jeszcze mniejszej ilości bo 0,009 części na miliard. Ku lepszemu zobrazowaniu: wyobraźcie sobie zmierzoną 1 część na miliard w czasie, wynosiła by ona 1 sekundę za 37,7 lat, mimo tak mikroskopijnie ilości związki te są dosyć łatwo wyczuwalne przez nasz zmysł węchu.
Dlaczego kwiaty pachną?
Zapach to komunikacja, perfumy komunikują, zapach kwiatów komunikuje, wszystko tutaj się kręci wokół porozumiewania się.
Zdecydowana większość ostrych zapachów ewoluowała, aby odeprzeć drapieżniki, lecz niektóre rośliny wykorzystują swój zapach by przyciągnąć tak zwane „złe” gatunki naszym zdaniem, robią to, aby się rozmnażać i potrzebują do tego zapylenia przez muchy, chrząszcze i osy, rośliny te by zaprosić określone owady wydzielają zapach rybi, bądź nieprzyjemny zapach chloru i amoniaku.
Pewnie większość z was zna głóg amerykański, powąchajcie go, wyczujecie bez problemu zapach ryb oraz nuty amoniaku i chloru, zawiera on trimetyloaminę, która występuje również w solance rybnej, uwielbiają ją pszczoły, muchy i osy. Słodkim zapachem kwiaty przywołują też nocne ćmy, aby je zapyliły, ćmy bardzo lubią białe kwiaty jak na przykład jaśmin. Ćmy mają niespotykaną u innych owadów umiejętność przetwarzania bodźców węchowych.
Jako ciekawostka, żeńskie i męskie kwiaty oddają inne zapachy, przez co przyciągają odmienne owady z różnymi korzyściami dla siebie.
Zapach roślin i kwiatów jest niezmiennie od tysięcy lat najczystszą formą naturalnych perfum.
Starożytni Egipcjanie uprawiali aromatyczne rośliny, umieszczali liście, kwiaty i gałęzie w grobowcach faraonów, aby pachniało im w życiu pozagrobowym. Wiele rzymskich i greckich domów, bez względu na to czy należały do bogatych mieszkańców miast czy skromnych rolników budowano wokoło nasadzone dziedzińce pełne pachnących roślin. Drzwi domostw były skierowane do wewnątrz, tak aby perfumy z roślin wypełniały domy.
Od kilku dni zbieram świeże kwiaty i zioła, wkładam do koszyka i wącham w różnych kombinacjach, bardzo spodobało mi się dzisiaj połączenie róży, mchu i wiciokrzewu z igłami sosnowymi.
opracowała Monika Opieka-Nowak