3.
Cykl o żywicach - żywica z pąków kasztanowca
Zacznę być może zaskakująco od przedstawiania po kolei żywic, które można zastosować w perfumiarstwie.
Pierwszą żywicą jaką chcę zaprezentować jest żywica z pąków kasztanowca.
Co roku zbieram kasztany, robię z nich ocet, który bardzo przyjemnie pachnie, kiedy miałam więcej czasu wykorzystywałam i przetwarzałam kasztany również do celów kosmetycznych. Perfumiarstwo obecnie wszystko zdominowało i na razie nie mam przestrzeni na inne działania. Z kasztanów w tym roku również pozyskuję zapach i to mnie skłoniło, aby zacząć właśnie od żywicy z pąków kasztanowca, która będzie już za parę miesięcy do zbioru.
Kasztanowiec jest dla mnie symboliczny, zbieram jego pąki, kwiaty oraz kasztany, jest dla mnie klamrą otwierającą i zamykającą zbiory, od zimy, poprzez wiosnę i jesień mnie prowadzi, to jedno z moich ulubionych drzew.
Pąki kasztanowca są pokryte bardzo lepką i świecącą mazią, która jest żywicą. Kasztanowiec ma stosunkowo duże pąki, które podtrzymuje właśnie wydzielająca się na nich żywica, chroni również pąki przed inwazją owadów. O żywicy z pąków kasztanowca nie wiele można się dowiedzieć, nie spotkałam się również nigdzie by był jakiś materiał w perfumiarstwie wykorzystywany z żywicy pąków kasztanów a warto się mu przyjrzeć.
W ubiegłą wiosnę zebrałam wiele lepkich pąków kasztanowca by zanurzyć je w etanolu i powiem Wam, że efekt przerósł moje oczekiwania. Czekam z utęsknieniem na kolejny zbiór bo plany mam zacne. Zapach jest bardzo delikatny, słodkawo - pudrowy, odrobinę cierpki, bardzo ciekawy. Nalewka jeszcze dojrzewa, zbliżają się dla mnie miesiące, w których będę wykorzystywała moje pachnące nalewki w kompozycjach zapachowych, nalewka z żywicą pączków kasztanów na pewno się pojawi, dam znać z czym ją będę łączyła.
Zachęcam Was do zbioru pączków kwiatów kasztanowca na wiosnę, warto, przypomnę Wam jeszcze o tym za kilka miesięcy
A może ktoś z Was kojarzy zapach żywicy z pączków kasztanów? jeśli tak to się podzielcie.
opracowała Monika Opieka-Nowak