Większość z nas doświadczyło, doświadczy lub obecnie doświadcza trudnych emocji, stresu, lęku, gniewu, smutku, złości czy bezsilności. Każde z tych odczuć ma na nas oraz nasze życie ogromny wpływ, smutek nie jest mile widziany w społeczeństwie, jest ukryty w naszych wnętrzach. Normalnym są hasła mobilizujących ludzi typu: weź się w garść i idź do przodu, co by się nie działo, uśmiech, siła i parcie na przód. Człowiek w żałobie, w depresji, w chorobie nie jest medialny, wprawia ludzi w zakłopotanie, jest żywym dowodem, że nie zawsze jest różowo, że nie zawsze wszystko się układa jak chcemy i że nie zawsze jest dobrze przybierać maskę i kreować swoją rzeczywistość wypierając ból, stratę, gniew i wiele innych ciężkich emocji, bo robiąc to robimy sobie i ciału ogromną krzywdę, która prędzej czy później da nam o sobie znać.

Jestem w takim momencie życia, w którym dotykam bólu i cierpienia, straty i smutku, dopadających znienacka lęków, czasami obijam się o ludzi obdartych z empatii tam gdzie szczególnie jest ona potrzebna. Ten czas chcę poświęcić na bottanicum na dzielenie się aromaterapeutyczną mocą zapachów naturalnych, być może rysuje się moja droga, gdzie będę chciała wyjść jeszcze szerzej z dobroczynnym działaniem zapachów naturalnych, jestem praktykiem, dużo się uczę, ale najcenniejszym doświadczeniem jest dla mnie wykorzystanie teorii wśród ludzi oraz osobiste doświadczenie. Dzisiaj dzielę się pierwszym artykułem z kilku, które chcę napisać. Poruszę temat żałoby, opieki paliatywnej, demencji, dotknę ciężkich tematów, z którymi mam od kilku lat do czynienia i gdzie używam zapachów naturalnych, zacznę się również dzielić moim doświadczeniem ze spotkań z ludźmi w temacie dobrego wpływu zapachów naturalnych, nie używam tutaj specjalnie tylko nazwy “olejki eteryczne” ponieważ używam zapachów naturalnych w różnej formie. Poruszę również temat pracy z kadzidłami, podpowiem Wam jak mogą Wam pomóc w trudnych chwilach, doświadczanie kadzideł jest uzdrawiającą magią całkowicie inną niż olejki eteryczne, to inny wymiar doświadczania zapachu. Mam nadzieję, że posty te pomogą Wam lub Waszym bliskim przejść przez trudny czas.

Dzisiaj zajmiemy się sobą, bólem duszy, bólem ciała, lękiem, dusznościami, zbyt szybko i niebezpiecznie bijącym sercem, brakiem snu, żalem i cierpieniem.

Jeżeli doświadczasz ciężkiego czasu skup się na sobie, spróbuj złapać kontakt z własnym ciałem, rób ćwiczenia gdzie nie będziesz skupiać się na myślach a na tym co czuje Twoje ciało, co Ci sygnalizuje, to ważne, myśli potrafią kłamać, zapętlać się natomiast ciało daje jasne sygnały. To nie jest proste ćwiczenie, lecz kiedy już pozwolisz sobie na poczcie tego co mówi Ci Twoje ciało odczujesz ulgę. Znajdź bezpieczne miejsce gdzie czujesz się dobrze, polecam wyjście do natury, najlepiej samotnie i danie sobie tyle czasu ile potrzebujesz, wsłuchuj się w siebie a potem spełnij prośby, które wysłało Ci ciało, nie bagatelizuj ich.

Krzycz, krzycz nawet do utraty sił, kiedy jest Ci źle, kiedy cierpisz wyrzuć to z siebie, krzycz i płacz, jedno i drugie jest uwalniające i oczyszczające, jedno i drugie jest ogromnym problemem dla ludzi wokoło i dla nas samych, wiele osób nie potrafi krzyczeć, ma blokadę. Nie chodzi tutaj o krzyk na drugiego człowieka, chodzi o nasz wewnętrzny krzyk i ból, który chce być fizycznie uwolniony, znajdź bezpieczne miejsce i krzycz, to może być samochód, pusty dom, las, jeżeli poczujesz, że Twoje ciało chce tupać, chce być w spazmach pozwól mu na to. Wiele zwierząt, które są w sytuacjach stresowych zaraz po nich doświadcza drżenia ciała, w ten sposób rozładowują stres u ludzi jest podobnie, z tym, że wiele z nas to blokuje. Długofalowy stres odkłada się się w naszych komórkach co może w przyszłości sprowokować niebezpieczne choroby.

Dlaczego powinnaś/powinieneś w ciężkim czasie zająć się sobą:

- zaczynasz być w niebezpiecznym, długotrwałym trybie alarmowym

- serce zaczyna szybciej bić,

- oddech staje się nerwowy wytwarza się dodatkowa adrenalina, która w sytuacjach ekstremalnego stresu jest niebezpieczna dla zdrowia

- układ odpornościowy przestaje działać, organizm staje się podatny na choroby

- możesz stać się nerwowy, drażliwy a nawet agresywny, podatny na używki, które tylko krótkofalowo przynoszą ulgę.

Przewlekły stres może skutkować załamaniem nerwowym oraz nowotworami.

Pamiętaj, żeby móc dźwigać ciężary życia i pomagać innym ludziom pierw Ty musisz zadbać o siebie, to pozwoli Ci uchronić siebie, wyzwoli logiczne myślenie i otworzy nowe drogi, których nie będziesz w stanie zobaczyć w trybie alarmowym, który jest nakierowany na przetrwanie za wszelką cenę.

Zatroszcz się o swoją sferę emocjonalną, która bardzo często jest ignorowana. Jeżeli przeżywasz długotrwały stres, żałobę, stratę, udrękę psychiczną z pomocą przychodzą zapachy naturalne w formie aromaterapii.

Jest bardzo wiele olejków eterycznych, które pomagają w redukcji stresu.

Polecam by stosować je w dyruzorze, zrobić sobie mieszankę mocy do 5 ml buteleczki by mieć ją zawsze pod ręką, używać podczas kąpieli oraz zrobić prostą oliwkę do masażu, do którego szczególnie zachęcam przed snem (zasady jak zrobić bezpieczną aromaterapeutyczną oliwkę do masażu znajdziesz na grupie bottanicum przylądek naturalnych zapachów).

Jako, że wpis robi się bardzo długi podzielę się w nim z Wami kilkoma olejkami eterycznymi przynoszącymi ulgę, w kolejnych wpisach napiszę o wprowadzaniu pachnących rytuałów otuchy do codzienności oraz o tym dlaczego warto być uważnym na zapachy, które nas wołają w trudnych chwilach, zapoznam Was również z kilkoma olejkami eterycznymi bardzo pomocnymi w stanach lękowych.

- Rumianek rzymski - działa uspokajająco

- neroli - działa uspokajająco oraz przeciwdepresyjnie

- jałowiec - może w mieszance do dyfuzora pomóc w wyciszeniu i zasypianiu

- lawenda - działa uspokajająco

- geranium - może wspomóc ukojenie trudnych emocji, działa rozluźniająco, uspokaja układ nerwowy

- róża również uspokaja układ nerwowy

- bazylia - oczyszcza głowę nadając umysłowi jasność, warto do niej dodać tymianku, mieszanka jest ta stosowana przez aromaterapeutów w łagodzeniu stanów depresyjnych

- dobrym połączeniem jest melisa i lawenda, to olejki eteryczne, które mają kojące właściwości dla umysłu (stosuję to połączenie obecnie, czasami dodaję wetiweru, który również ma działanie uspakajające oraz wyciszające). Olejek eteryczny z melisy jest szczególny już Paraclesus nazywał ją „eliksirem życia”. Culpeper powiedział, że „wypędza z umysłu wszelkie kłopotliwe troski i myśli” z czym się zgadzam.

Na zakończenie podzielę się swoim doświadczeniem, przedstawiłam powyżej tylko kilka olejków eterycznych, których osobiście używam, stosuję je w dyfuzorze oraz używam ich w oliwce z dziurawca, którą masuję szyję, ramiona i klatkę piersiową przed snem co przynosi mi ogromną ulgę po ciężkim dniu, jeżeli nie macie oleju z dziurawca możecie użyć oleju migdałowego lub innego oleju roślinnego.

Monika