Mój syn jest zawsze pierwszym testerem zapachów, czy to olejków eterycznych czy moich gotowych pachnideł. Cenię sobie jego zdanie bardzo, jako dziecko nie doszukuje się niczego głębszego, podoba się mu, albo się nie podoba, od kilku miesięcy zaczął ładnie opisywać mi swoje skojarzenia zapachowe, które są dla mnie czasami bardzo zaskakujące
Pracuję teraz z tatarakiem, lubię jego zapach, ale nie mogę go długo wąchać bo mnie mdli. Dla mojego dziecka zapach tataraku to wyschnięta kupa i już, bez dyskusji, natomiast olejek eteryczny z pestek winogron syn pokochał i zażyczył sobie dla siebie z nim perfumy, dla niego pachnie czekoladą
A jak się u Was ma zapach tataraku? znacie, lubicie?
Monika